Gorąca atmosfera, świąteczne zapachy, kolędy, Mikołaj z prezentami, dziecięce uśmiechy i mnóstwo serdeczności wokół. Tak wyglądał tegoroczny Sędziejowicki Kiermasz Bożonarodzeniowy. Impreza i po raz pierwszy odbywała się pod dachem i ta formuła spotkała się z dobrym przyjęciem uczestników.
- W ubiegłym roku mieliśmy podczas Kiermaszu mróz minus dwadzieścia stopni. Dzieciom było ciężko występować, odwiedzający też „wpadali” na chwilę, coś kupić i zmykali do domów. Dlatego podjęliśmy decyzję aby eksperymentalnie przenieść tym razem imprezę pod dach – mówi Dariusz Cieślak, Wójt Gminy Sędziejowice. - To był chyba dobry pomysł, bo frekwencja przerosła nasze najśmielsze oczekiwania – dodaje.
Na miejscu można było kupić rękodzieło, biżuterię, miody od lokalnych pszczelarzy, ciasta i świąteczne potrawy od Kół Gospodyń Wiejskich, kosmetyki czy wytwory rąk podopiecznych i kadry Środowiskowego Domu Samopomocy w Sędziejowicach. Gminna Biblioteka Publiczna przygotowała kiermasz książek, Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza OSP Sędziejowice pierniczki i gorące kakao, a na stoisku Urzędu Gminy rozdawane były kalendarze na 2024 rok oraz gminne gadżety. Dzieci, które przyniosły na kiermasz własnoręcznie przygotowaną kartkę świąteczną dostawały upominki i łakocie od Mikołaja. W ramach gminnych priorytetów na 2024 rok, dzieci otrzymały też kamizelki i opaski odblaskowe, żeby poprawić ich bezpieczeństwo na drogach.
Podczas wydarzenia można było też nieodpłatnie zdobyć choinkę i zrobić coś dobrego dla planety. Wspólnie z OSP Żagliny, gmina przeprowadziła akcję „Choinka za elektroodpady”. W zamian za zużyty sprzęt rozdano 50 świątecznych drzewek. A druhowie z Żaglin odjechali z pełnym wozem i przyczepą elektroodpadów.
Oprawę artystyczną zapewnił gospodarz obiektu – Gminny Ośrodek Kultury w Sędziejowicach. Kolędy i pastorałki można było usłyszeć w wykonaniu podopiecznych placówki, ale też orkiestry dętej DRUH, Dzieci z Doliny Grabi i kapeli „Sędziej”. Imprezę zakończyło wspólne wykonanie kolędy.